Podejście do budowania majątku

Posłuchaj mojej ulubionej audycji o podejściu do budowania majątku.

Dowiesz się tam jak zwiększyć swoją zdolność do zarabiania pieniędzy. Na dole jest też transkrypt.
Oblicz swoją stawkę godzinową

Jeśli chcesz zarabiać więcej, pierwszym krokiem jaki musisz podjąć jest obliczenie Twojej stawki godzinowej.

Musisz jak najszybciej poznać dokładny koszt swojej godziny, aby uświadomić sobie jakie zadania musisz oddelegować.

Jest na to prosty wzór.

Zastanów się ile zarobiłeś w całym poprzednim roku i podziel tę kwotę przez 2000.
To przybliżona liczba godzin pracy każdego roku.

Jeżeli chcesz możesz podzielić swój dochód z ubiegłego miesiąca przez 172.
To średnia liczba godzin pracy każdego miesiąca.

Jaki masz wynik?

Musisz traktować swoją osobę jako pracownika, który w każdej godzinie pracy generuję zysk na poziomie Twojej stawki godzinowej. Im dokładniejsze będą Twoje obliczenia tym szybciej poprawisz swoje wyniki finansowe.

Jeżeli Twój wynik z obliczeń rocznych to 100 zł/h – nie możesz po prostu wykonywać czynności, które ktoś wykona za mniej niż 100 zł /h.

Powinieneś jak najszybciej zatrudnić osobę, która będzie wykonywać dla Ciebie proste zadania.
Dzięki temu skupisz się tylko i wyłącznie na najbardziej dochodowych czynnościach.

Przykład? Jeżeli chcesz sam postawić ze szwagrem ściankę działową w nowym mieszkaniu na podnajem, stracisz czas na kompletowaniu materiałów i pracy, którą może wykonać inna osoba za niższą stawkę godzinową.

Ty powinieneś zająć się znalezieniem kolejnego mieszkania na podnajem, która da Ci dodatkowe 1500 zł miesięcznie. To jest praca, która zarabia dla Ciebie pieniądze.

Im szybciej sobie to uświadomisz, tym szybciej zwiększysz swoją skalę.

Mam nadzieję, że przy zamawianiu ulotek do szukania okazji, nie będziesz tego nigdy robił sam.

PS: Jeżeli chcesz zacząć zarabiać na nieruchomościach – przyjedź na Akademię Sourcingu™. lub warsztat z Podnajmu mieszkań.

Sprawdź naszą grupę wsparcia na Facebooku:
https://www.facebook.com/groups/507461666076647

Audycję możesz odsłuchać i pobrać na platformie SoundCloud.

Znajdziesz nas również na platformie Spotify, Google Podcasts oraz iTunes. Wyszukaj tam hasła: „Albrecht o nieruchomościach”.

Słuchaj za darmo

W Albrecht International uważamy, że warto inwestować w mieszkania. Inwestowanie w nieruchomości jest jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału. Niezależnie od tego czy chcesz zainwetować we flipa, gotowiec inwestycyjny czy kwaterę pracowniczą każda z tych opcji jest pozytywną odpowedzią na pytanie czy opłaca się inwestować w nieruchomości. Natomiast pozostaje również pytanie, w jakie nieruchomości inwestować.  Czy warto inwestować w mieszkania pod wynajem? I jaka inwestycja przyniesie największy dochód.

Transkrypt audycji:

Słuchasz audycji „Albrecht o nieruchomościach”. Ja nazywam się Paweł Albrecht, a ta audycja będzie o podejściu do budowaniu swojego majątku.

Skupię się na kilku tematach. Po pierwsze – czym są pieniądze? Po drugie – czym jest zdolność do zarabiania pieniędzy? Po trzecie – jaka jest różnica pomiędzy osobą biedną a bogatą? Następnie – jak skonstruowany biznes pozwala na zaoszczędzenie bardzo dużej ilości czasu i zwiększenie swoich dochodów, generowanie jeszcze większych zarobków. Ale o tym na koniec audycji.

Dwa ważne pytania

Na początek jednak mam dla ciebie dwa pytania i chciałbym, żebyś zatrzymał nagranie, żeby udzielić sobie w myślach odpowiedzi. Pytanie numer 1 – wyobraź sobie hipotetyczną sytuację. Budzisz się w poniedziałek rano, a na stole leży milion dolarów w gotówce i kartka, że masz 24 godziny na wydanie całej kwoty. Jeżeli w ciągu 24 godzin nie wydasz miliona dolarów to wszystkie pieniądze i rzeczy, które kupiłeś przepadają. Jaki jest twój pierwszy pomysł na wydanie tych pieniędzy? Zatrzymaj nagranie i odpowiedz sobie na to pytanie w myślach.

Odpowiedź na twoje pytanie to jest twój największy cel finansowy do którego dążysz. Jeżeli dzisiaj jeszcze nie masz planu na co wydać taką kwotę to również nie miałbyś go w momencie, kiedy nagle dostałbyś do ręki takie pieniądze na przykład wygrywając w Totolotka.

Dlatego działanie bez planu na co wydać taką kwotę jest jak strzelanie z łuku do tarczy z zawiązanymi oczami. Jeszcze na studiach, kiedy organizowałem wykłady z przedsiębiorcami na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu zawsze podczas sesji pytań i odpowiedzi zadawałem pytanie – na co wydałby pan milion dolarów, mając tylko 24 godziny?

W zależności od tego z jakiej branży był prelegent, takich odpowiedzi udzielał. Kiedy była to osoba związana z branżą nieruchomości odpowiedź była zawsze najbardziej prosta i najbardziej oczywista – kupiłbym piętro w kamienicy, kamienicę, kawalerki itd. w dobrej lokalizacji. Niezależnie od tego jaka jest cena. Potem bym się martwił z remontem, z najemcami itd.

Grunt, żeby kupić to wolne od wad prawnych, pozbyć się tej kasy w ciągu 24 godzin i wykonać zadanie kupując właśnie nieruchomości i licząc na to, że się będzie uzyskiwało jakichś cashflow albo się to później sprzeda i odzyska się tą gotówkę.

Kiedy zadawałem to pytanie osobom, które nie zajmowały się nieruchomościami tylko tworzyły własne przedsiębiorstwa to w przypadku osób, które miały duże firmy te pytania wymagały bardzo dużego zastanowienia, ponieważ te osoby zazwyczaj już miały dużą ilość gotówki, którą mogłyby sobie gdziekolwiek zainwestować, więc odpowiedzi były dwie – albo dokapitalizowanie własnej firmy, albo jakaś działalność charytatywna. Osoby, które zajmowały się nieruchomościami miały bardzo jasno określony cel – kupić jak najwięcej nieruchomości, które przynoszą cashflow. A osoby, które prowadziły własny biznes – albo chciały dopompować firmę, albo po prostu podzielić się już tymi pieniędzmi z kimś innym.

Tak to wygląda, tak to zaobserwowałem. Możesz również z ciekawości zadać pytanie koledze czy koleżance na co wydaliby taką kwotę. Dowiesz się do czego dążą, o czym marzą i jaki jest ich życiowy plan.

Jeżeli zadałbyś to pytanie mi to ja również jako osoba zajmująca się nieruchomościami odpowiedziałbym, że kupiłbym mieszkania w jak najlepszej cenie w jak najlepszej lokalizacji w ciągu tych 24 godzin i tak spożytkowałbym te wszystkie pieniądze. A następnie z tych pieniędzy, które będą spływały z tych nieruchomości, bo z miliona dolarów, jeżeli byłyby to inwestycje nawet na 10% to spływałoby ponad 100 tysięcy rocznie, więc mógłbym zrobić dużo więcej dobrego dla innych osób kupując aktywa niż od razu pozbywając się tych środków i jednorazowo zasilić konto jakiejś fundacji czy osób potrzebujących.

Podsumowując – odpowiedzi na te pytania pokazują kto jakim jest człowiekiem, jaki ma plan i jakie ma podejście do zarabiania pieniędzy dzisiaj.

Przejdźmy teraz do drugiego pytania, które zaczerpnąłem z wykładu Warrena Buffetta. To przemówienie znajduje się na YouTube. Pytanie wygląda następująco – jeżeli dzisiaj chciałbym kupić 10% twojej finansowej przyszłości, a ty do końca życia będziesz płacił mi 10% tego, co zarabiasz to na jaką kwotę chciałbym, żebym wypisał ci dzisiaj w gotówce? Możesz teraz zatrzymać to nagranie i zastanowić się na ile wyceniasz 10% swojej przyszłej wartości.

To teraz przeanalizujmy trzy scenariusze. Jeżeli powiedziałeś w okolicach 50 tysięcy złotych to zauważ, że jeżeli zarabiałbyś 5 tysięcy złotych miesięcznie to po 12 miesiącach zarabiasz 60 tysięcy złotych. Po 10 latach jest to 600 tysięcy. Czyli przez 10 lat oddałbyś mi rok swojego życia, czyli 60 tysięcy złotych.

Jeżeli pomyślałeś o kwocie 150 tysięcy to tak naprawdę za te pieniądze mógłbyś kupić jedną średnią kawalerkę w dużym mieście, gdzie dostawałbyś z niej tysiąc złotych na czysto. Czyli zarabiałbyś piątkę na etacie plus tysiąc z kawalerki, więc oddawałbyś mi 600 złotych miesięcznie za to, że kupiłem ci kawalerkę do końca swojego życia.

Jeżeli twoja odpowiedź to nie było 50 tysięcy, 150 tysięcy, 500 tysięcy tylko milion złotych to za ten milion mógłbyś już kupić przynajmniej trzy duże mieszkania wielopokojowe z których z każdego zarabiałbyś na czysto około 3,5 tysiąca złotych miesięcznie, co dawałoby ci ponad 12 tysięcy złotych miesięcznie cashflow na czysto.

W takim układzie oddajesz mi 10% z tych 12 tysięcy plus ewentualnie to, co zarobisz w przyszłości. Ale zgodzenie się na milion złotych za 10% powoduje, że masz niesamowitą trampolinę do uzyskiwania jeszcze wyższych wyników w przyszłości. Zbudujesz sobie na tym zdolność finansową, będziesz miał na bieżące wydatki, na podróże, na utrzymanie rodziny itd.

Podsumowując – jeżeli pomyślałeś w tym ćwiczeniu o kwocie mniejszej niż milion złotych za 10% twojej finansowej przyszłości to możesz nie mieć świadomości jak wiele pieniędzy jesteś w stanie zarobić z biznesu czy z inwestowania w nieruchomości w ciągu najbliższych 10 czy 20 lat.

Zachęcam cię do tego, żebyś solidnie zastanowił się nad swoją strategią na wiele lat do przodu i nad progresją swoich dochodów, którą chcesz osiągnąć.

Czym są pieniądze

To tyle, jeżeli chodzi o te dwa pytania i przejdźmy teraz do tematu audycji. Po pierwsze – czym są pieniądze? Kiedyś panował system barterowy, czyli jedna osoba łapała ryby, druga stawiała domy. Jeżeli ktoś złapał sto ryb to ten za ten sto ryb zbudował mu dom z drewna. Dzięki temu można było wymieniać swoje produkty i usługi na towary, których my potrzebowaliśmy.

Później pojawiła się potrzeba, żeby magazynować wartość swojej pracy w czasie. Czyli rybak, który złowił 10 ryb nie musiał wymieniać się od razu na 10 bananów tylko mógł sobie te banany kupić za miesiąc czy za pół roku, kiedy miał na to ochotę.

Czyli dzisiaj pieniądze są środkiem płatniczym, które magazynują wartość wykonanej przez nas pracy. Mogą to być usługi, jakie świadczymy, produkty które wyprodukujemy, informacje których dostarczamy i wszystko to, co powoduje, że dodajemy wartość w życie innych ludzi. Każda nasza aktywność wiąże się z poświęceniem czasu na wykonanie danego działania, więc tutaj pojawia się klasyczne time is money.

Przejdźmy teraz do drugiego tematu, czyli do zdolności do zarabiania pieniędzy. Jaka by nie była dokładna definicja tego zdania to jeżeli to masz i się znamy to prawdopodobnie bardzo cię lubię. To jest taki aspekt życia człowieka, który najbardziej cenię i szanuję, bo z niego wynikają wszystkie inne wartości, którymi ja się kieruję.

Wyobraź sobie sytuację w której przedsiębiorca, którego podziwiasz, który ma wielomilionowy biznes nagle ma 0 złotych na koncie. Wysyłamy go do Kazachstanu i każemy mu zrobić biznes w którym zarobi milion dolarów w ciągu kilku lat.

Zdolność do zarabiania pieniędzy

Jak myślisz, jakie są szanse powodzenia tego, że ta osoba zrobi ten biznes w całkowicie innym kraju, obcej kulturze itd.? Moim zdaniem najważniejszym czynnikiem, który determinuje to, czy ta osoba da radę czy nie jest właśnie jej zdolność do zarabiania pieniędzy, czyli ten zestaw cech, który pomaga w zarabianiu pieniędzy. Niezależnie od sytuacji, kraju, języka czy innych uwarunkowań.

Najlepsza wiadomość jest taka, że tą zdolność do zarabiania pieniędzy można w sobie w bardzo prosty sposób wytworzyć, bo to jest po prostu zestaw cech i umiejętności, które należy sobie wypunktować i dążyć do tego, żeby je ciągle poprawiać.

Do tego trzeba sobie uświadomić, że naszym największym zasobem jest nasz czas. Jeżeli każdy z nas dysponuje tylko 24 godzinami to pracując na etacie i sprzedając swój czas za pieniądze nie jesteśmy w stanie przebić pewnego sufitu. Jeżeli dostajemy 20 złotych za godzinę i pracujemy 24 godziny to nie zarobimy ani złotówki więcej.

Jedyną możliwością pracując na etacie do podniesienia swoich zarobków jest zwiększenie swojej wartości, czyli tego ile dostajemy na godzinę. Jeżeli będziemy robili coś lepiej i wydajniej to zamiast 20 złotych to będziemy dostawali na przykład 40.

Osoby o wysokiej zdolności do zarabiania pieniędzy uświadomiły sobie, że zamiast manipulować tylko swoimi umiejętnościami to można manipulować też czasem, czyli obejść tą magiczną barierę 24 godzin przez to, że zatrudnia się więcej pracowników, którzy wykonują dla nas określone czynności i dysponują również 24 godzinami w ciągu dnia.

Jeżeli spojrzysz na właścicieli jednoosobowych działalności gospodarczych, którzy prowadzą sklep typu Żabka to taki właściciel cały dzień zajmuje się tym, żeby te przychody ze sklepu uzyskiwać. Jeżeli spojrzysz na właściciela sieci franczyz to ta osoba ma swoje 24 godziny plus do dyspozycji doby stu osób, które prowadzą te Żabki dla niego i on dostaje określoną prowizję za to, że ten sklep ma jakieś obroty.

Dlatego kluczem nie jest tylko poprawa swoich umiejętności, tylko kluczem też jest zwiększanie skali swojego biznesu – tak, żeby te pieniądze spływały do nas niezależnie od tego, czy to my poświęcamy na to czas czy nie.

Podsumowując – jedynym wyjściem na to, żeby zarabiać większe pieniądze, mieć większą zdolność do zarabiania pieniędzy jest podejście w którym omijamy tą barierę 24 godzin i posiłkujemy się czasem innych osób albo tak automatyzujemy swój biznes i tworzymy jego skalę, żeby pieniądze spływały do nas niezależnie od tego, czy my poświęcamy na to jakiś czas czy nie.

Różnica pomiędzy osobą biedną a bogatą

Przejdźmy teraz do trzeciego punktu, czyli do różnicy pomiędzy osobą biedna a bogatą. Buffet, którego cytowałem na początku w pytaniu powiedział, że jedyna różnica pomiędzy nim jako osobą bogatą a osobą, która nie jest zamożna jest tylko prędkość i wygoda przemieszczania się na długie dystanse.

Dzisiaj elektronika jest już tak tania, że możemy mieć ten sam komputer, ten sam telefon, ten sam telewizor, możemy mieć te same ciuchy, możemy jeść to samo. Tak naprawdę bogaci ludzie kupują tylko czas, który pozwala im na zarabianie jeszcze większych pieniędzy.

Tutaj pojawia się moja bardzo ważna uwaga na temat przeliczania swojego czasu na pieniądze. Jeżeli ktoś pracuje na etacie i zarabia 20 złotych na godzinę i zastanawia się, czy zapłacić komuś za posprzątanie mieszkania, bo w tym czasie zarobiłby 20 złotych na etacie to nie ma to praktycznie żadnego zastosowania.

Takie przeliczenia odbywają się tylko w tym momencie, kiedy prowadzisz jakiś duży projekt, który przynosi ci bardzo duży zwrot. Jeżeli ja teraz piszę książkę i napisanie książki zajmie mi 100 godzin. Zakładam, że na każdej książce zarobię 50 złotych netto. Jeżeli sprzedam tysiąc egzemplarzy to będzie 50 tysięcy złotych zysku.

Czyli każda moja godzina pisania daje mi 500 złotych za godzinę. Poświęcam 100 godzin, zarabiam 50 tysięcy. Napisanie książki spowoduje, że będę zarabiał 500 złotych na godzinę, jeżeli przeliczę sobie to potem w czasie.

Ja wartość swojej godziny wyceniam na minimum 500 złotych za godzinę. Ale tylko w takim kontekście, że jeżeli napiszę tę książkę to te pieniądze z pewnością się pojawią. Jeżeli będę poświęcał czas na pisanie książki, a finalnie jej nie wydam i nie sprzedam to wszystkie te moje przeliczenia złotówek na godzinę są bez sensu.

Osoba pracująca na etacie nie może pracować więcej niż 24 godziny na dobę, więc też nie może mówić, że gdybym zapłacił komuś za sprzątanie 20 złotych to mógłbym w pracy zarobić 20. Otóż nie mógłbyś, bo nie mógłbyś pracować więcej niż 24 godziny.

To przeliczanie odnosi się tylko do sytuacji w której tworzysz produkt lub usługę, która może być sprzedawana już później – niezależnie od tego, ile czasu dalej na to poświęcisz. Ale ta usługa może zostać wykonania czy produkt i sprzedana.

Dlatego jeżeli zastanowisz się, że na flipie nieruchomościowym możesz zarobić na przykład 40 tysięcy złotych, a w trakcie tego flipa zajmujesz się sprzątaniem mieszkania, które zajmuje ci 5 godzin i wiesz, że ten projekt zostanie zrealizowany tylko w momencie kiedy będziesz codziennie pilnował ekipy budowlanej i tylko wtedy te 40 tysięcy się pojawi to lepiej, żebyś zapłacił komuś, kto wykona za ciebie to sprzątanie mieszkania, a ty będziesz pilnował ekipy budowlanej.

W takich przypadkach warto zastanowić się, ile poświęcamy na daną czynność i czy ktoś może zrobić to za nas taniej. Dzięki temu jesteśmy w stanie realizować więcej projektów, na przykład flipów i więcej na nich zarabiać lub mniej na nich tracić.

Jak zwiększyć ilość wolnego czasu i dochody

Przejdźmy teraz do czwartego punktu audycji, czyli jak skonstruować swoją działalność, żeby nasz biznes przynosił coraz większą ilość przychodów, nie angażując coraz większej ilości naszego czasu. Są trzy główne czynniki, które pozwalają na konstrukcję takiego biznesu. Po pierwsze – system. Po drugie – skala. Po trzecie – płatności cykliczne.

Punkt pierwszy – system. Jeżeli zrobimy odpowiednie procedury i zaczniemy automatyzować wszystko co się da i tworzyć odpowiednie checklisty to będziemy w stanie zatrudnić odpowiednie osoby mniej wykwalifikowane, które dzięki temu, że to będzie wszystko jasno opisane i automatyczne będą mogły za nas wykonywać tę pracę, którą jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu trzeba było robić ręcznie, bo nie mieliśmy takich systemów informatycznych.

Prosty przykład – jeżeli zajmujesz się najmem i masz stu najemców na przykład w podnajmie to możesz każdemu z osobna wysłać smsa z przypomnieniem o płatności albo możesz kupić system informatyczny, który sam będzie wysyłał powiadomienia o tym, że zbliża się termin płatności i będzie też powiadamiał ciebie, że taka wpłata do ciebie wpłynęła.

Przy stu najemcach policz sobie, ile godzin byś na to spędził, żeby wejść na konto, zalogować się i sprawdzić płatność, wysłać przypomnienia a ile zapłaciłbyś za system informatyczny, który będzie takie rzeczy za ciebie wysyłał. To ile zaoszczędzisz na tym czasie, który robi za ciebie system możesz poświęcić na rzeczy, które przynoszą tobie największą wartość.

Czyli jeżeli ty najlepiej znasz się na wyszukiwaniu mieszkań do podnajmu to po prostu cały dzień zajmuj się tylko tym. A wszystko to, co mogą za ciebie zrobić inne osoby oddaj po prostu komuś innemu, kto zarabia na godzinę mniej niż ty ze swojej pracy finalnie po przeliczeniu. Tak jak mówiliśmy o tym wcześniej.

Odpowiedni system to też wszystkie narzędzia, które pozwalają ci na zarabianie na nieruchomościach. Jeżeli zajmujesz się flipami to, żeby nie popełnić jakiegoś błędu i potem nie ratować przez pół roku danej inwestycji to musisz korzystać z narzędzi, które w sposób opisany, sprocedurowany standaryzują twoje wyliczenia.

Czyli otwierasz sobie arkusz kalkulacyjny w którym wpisujesz wszystkie koszty zakupu, wszystkie koszty remontu, proponowaną cenę sprzedaży jaką chcesz osiągnąć. No i sprawdzasz jaki zysk możesz osiągnąć na danej nieruchomości, widzisz które pozycje możesz przesunąć, jaki koszt możesz zmniejszyć, gdzie możesz zwiększyć ten zarobek – tak, żeby ten projekt tobie pasował.

Po takich dokładnych wyliczeniach masz bardzo małe ryzyko wtopy, więc każdy twój projekt zajmuje minimalną ilość czasu, bo dokładnie wiesz co krok po kroku masz robić. Jeżeli korzystasz z kalkulatora dotyczącego remontów, otwierasz plik w Excelu, gdzie masz wszystkie pozycje po kolei, które robisz, czyli na początku robisz elektrykę, instalację wodno-kanalizacyjną, potem robisz okna, potem drzwi, potem malujesz ściany itd. to dokładnie wiesz punkt po punkcie co robić.

Jeżeli nie znasz się na budowlance to z taką przygotowaną procedurą możesz nadzorować pracę ekipy remontowej, bo przynajmniej wiesz co po czym mają robić. Jak wyjdą jakieś świeżaki to ci nie zepsują inwestycji.

Podsumowanie

Podsumowując punkt pierwszy – system. Wszystko masz w procedurach, w checklistach i wszystko jest automatyczne. Każdą czynność, którą widzisz, którą wykonujesz w swoim biznesie postaraj się zautomatyzować i przelicz sobie, czy system informatyczny daje ci tyle zaoszczędzonego czasu, że zarobisz dzięki temu jeszcze więcej.

Punkt drugi – skalowanie. Musisz przede wszystkim wiedzieć, ile wynosi koszt pozyskania klienta. Jeżeli zajmujesz się podnajmem i cały miesiąc będziesz jeździł po mieście, poświęcisz określoną ilość godzin, wydasz na paliwo określoną sumę, dodasz do tego rachunek za telefon, jakieś ogłoszenia itd. to przeliczysz sobie, ile kosztuje cię mniej więcej pozyskanie 1 klienta. Jeżeli ustalisz takie liczby w swoim biznesie to będziesz wiedział, ile musisz wydać albo poświęcić czasu, żeby znaleźć okazję.

Potem wystarczy tylko tak optymalizować te procesy, żebyś mógł to robić jak najwięcej. Przy odpowiedniej automatyzacji będziesz w stanie w ogóle obsłużyć jeszcze większą ilość klientów, w tym przypadku najemców. Dlatego najem i podnajem są o tyle ciekawymi zajęciami, że większość rzeczy da się zautomatyzować i można bardzo łatwo zwiększyć skalę swojego działania.

Bo wystarczy, że dokładasz kolejne, kolejne i kolejne mieszkanie i intensyfikacja pracy jest tylko w określonych miesiącach, czyli na przykład sierpień, wrzesień musisz przygotowywać wymiany najemców, więc wtedy poświęcasz najwięcej czasu. Ale tak w ciągu roku masz względny spokój. Przy odpowiednich procedurach mało się tym zajmujesz.

Jeżeli zajmujesz się flipami to ciężko jest zeskalować twój biznes, bo wszystkim praktycznie będziesz musiał zajmować się sam, bo jest zbyt mało osób o odpowiednich umiejętnościach, które będą mogły cię zastąpić. Po prostu ci ludzie nigdy tego wcześniej nie robili, nie będą mieli takich umiejętności, żebyś mógł im powierzyć tak duży kapitał.

W przypadku flipów możliwością skalowania jest przejście z małych projektów pojedynczych mieszkań na duże bloki czy renowacje całych kamienic. Dzięki temu masz wszystko w jednym miejscu, zarabiasz na każdym lokalu określoną marżę. Ale masz jedną ekipę budowlaną, jednego dostawcę materiałów, jednego prawnika, jedną lokalizację. Dzięki czemu zarabiasz więcej poświęcając mniej czasu. A skala się zwiększa.

Jeżeli masz już system, czyli masz odpowiednie procedury, automatyzujesz wszystko co się da i wiesz, że ten biznes można skalować w górę – to jest kwestia tylko odpowiedzialności, umiejętności i zespołu, wiesz też jaki masz koszt pozyskania klienta to jedyną, ostatnią rzeczą, punktem trzecim, który powinieneś wprowadzić jest system automatycznych płatności, płatności cyklicznych.

W przypadku podnajmu twoją płatnością cykliczną są comiesięczne czynsze, które spływają od twoich najemców. Jeżeli wiesz, ile kosztuje cię pozyskanie nowego mieszkania, wiesz ile wydasz na adaptację, na ścianki działowe, na remont i na wyposażenie i z drugiej strony wiesz, ile na danym mieszkaniu zarobisz – jeżeli wychodzi ci to pozytywnie już w 2-3 miesiącu to możesz ten biznes skalować w nieskończoność do góry.

Będziesz w stanie obsłużyć stu najemców, ponieważ zorganizujesz sobie procedury i wszystko zautomatyzujesz, wiesz ile kosztuje cię pozyskanie nowego mieszkania i ile na nim będziesz zarabiał, więc nie musisz się też martwić o to, że przepalisz budżet i nie znajdziesz żadnego mieszkania, bo to jest tylko kwestia ciężkiej i wytrwałej pracy. Twoim głównym zadaniem jest dodawanie mieszkań do portfela, bo znasz liczby i masz system.

Innym przykładem płatności cyklicznych są firmy księgowe, które biorą abonament za swoje usługi co miesiąc. Dzięki temu również są w stanie skalować swój biznes i po prostu zajmują się tylko i wyłącznie dobrą obsługą swoich klientów, żeby utrzymywać czy budować swoją renomę.

Ja w przypadku sourcingu, czyli mojej działalności, która polega na wyszukiwaniu tanich mieszkań i sprzedawaniu ich inwestorom również wprowadziłem sobie system płatności cyklicznych. Czyli jeżeli pozyskam tzw. klienta raz, czyli osobę, która robi flipy i połączę tą osobę z osobą, która ma kapitał to każda transakcja tych osób w przyszłości generuje dla mnie określoną prowizję.

Dzięki takiemu układowi mogę połączyć kolejną parę i ta kolejna para również będzie ze sobą zarabiać. A ja ciągle dostaję wynagrodzenie od transakcji z przeszłości.

Podsumowując audycję o podejściu do budowania swojego majątku – jeżeli zdamy sobie sprawę z tego, że pieniądze są środkiem płatniczym, który przenosi naszą wartość w czasie i będziemy w stanie określić ile zarabiamy na godzinę na danych projektach to możemy delegować najprostsze zadania osobom, których godzina jest warta mniej niż nasza.

Dodatkowo jeżeli wylistujemy sobie wszystkie rzeczy, które określają osobę o wysokiej zdolności do zarabiania pieniędzy to wystarczy, że powielimy po prostu ten schemat i nauczymy się umiejętności, które sprawiają, że te osoby tych pieniędzy mają więcej.

Na koniec – jeżeli skonstruujemy swój biznes w takim modelu, że będzie on w pełni automatyczny, oparty o procedury i będzie miał klientów, którzy płacą nam cyklicznie – niezależnie od tego, czy poświęcamy im czas czy nie to stworzymy sobie życie i biznes, który pozwala nam na wydawanie pieniędzy na wszystkie przyjemności, które nas cieszą, czego sobie i tobie serdecznie życzę.

Jak zawsze, zachęcam cię do tego, abyś zostawił/zostawiła komentarz pod tą audycją. Ja nazywam się Paweł Albrecht. Słuchałeś audycji „Albrecht o nieruchomościach”. Do usłyszenia w kolejnej audycji!