Flip na rynku pierwotnym – jak Maciej zarobił 64.000 zł?

Fot. Archiwum prywatne Macieja Grodeckiego
Wstęp – decyzja o flipie na rynku pierwotnym
Mam na imię Maciej Grodecki i mam 35 lat. Na co dzień pracuję na etacie w korporacji. Tematem nieruchomości zainteresowałem się około trzech lat temu.
Zaczęło się od książek Roberta Kyiosakiego, później po dogłębnym badaniu internetu i przeczytaniu książek polskich autorów zacząłem szukać kontaktu z innymi inwestorami i wziąłem udział w maratonie WIWN gdzie poznałem Pawła Albrechta. Postanowiłem więc oczywiście dalej pojechać na Akademię Sourcingu™.
Poniżej widzisz wiadomość jaką Paweł otrzymał od Macieja na Facebooku zanim opisaliśmy tę historię:
Cena zakupu nieruchomości | 125.000 zł |
---|---|
Koszt remontu i wyposażenia | 46.000 zł ( włącznie z kosztami okołozakupowymi ) |
Kwota sprzedaży | 235.000 zł |
Zysk ze sprzedaży | 64.000 zł |
Przed zakupem mieszkania: Starałem się łącznie kilka miesięcy o kredyt hipoteczny.
Zakup mieszkania i przelanie środków deweloperowi nastąpiło: 20.12.2018 r.
Start remontu: 02.01.2019 r. Remont trwał miesiąc i jeden dzień. Po remoncie czekaliśmy jeszcze trochę na meble kuchenne itp.
Mieszkanie po wystawieniu ogłoszenia znalazło nabywcę: po trzech tygodniach.
Sprzedaż: 20.03.2019 r.
Łączny czas trwania inwestycji: około 3 miesiące + wcześniejszy okres oczekiwania na kredyt.
Przemyślenia i rady
Przedmiotem flipów na rynku pierwotnym są mieszkania zrobione „pod klucz” dla osób, które chcą kupić takie mieszkanie „dla siebie” i móc od razu się wprowadzić, bez konieczności samodzielnego przeprowadzania remontu i aranżacji wnętrza.
Zatem przy flipach na rynku pierwotnym ważne jest, by mieszkanie robiło wrażenie – tak zwany efekt wow. Jeśli celujemy w zysk pomiędzy 30 a 50 tysięcy złotych, to naprawdę nie ma znaczenia, czy na dekoracje wydamy 100 czy 300 złotych. Musimy się przede wszystkim skupiać na tempie realizacji całego projektu i sprzedaży mieszkania. Mieszkanie musi być urządzone ładnie i być wykończone materiałami stosunkowo dobrej jakości do ceny. Zbyt drogie materiały nie zawsze są najlepszym rozwiązaniem. Musimy znać potrzeby naszego docelowego klienta.
Cześć inwestorów przygotowuje mieszkania z zestawem RTV/AGD, a inni wstawiają w te miejsca atrapy. Są inwestorzy, którzy robią flipy na ładnie bez wstawiania kuchni – tak, aby klient samodzielnie mógł wybrać sobie odpowiedni zestaw. Trzeba metodą prób na swoim runku wypracować najtańszy i najskuteczniejszy schemat działania i trzymać się tego w kolejnych projektach.
Dalsza strategia – flipy na rynku pierwotnym w małych miastach
W przyszłości chciałbym dalej inwestować we flipy na rynku pierwotnym w małym mieście przy użyciu własnego kapitału oraz kapitału nowo poznanych inwestorów.
Inwestycje we flipy w małych miastach są moim zdaniem o tyle lepsze od inwestowania w dużych aglomeracjach, że mniejszym kapitałem możemy zarobić podobne kwoty. Jedno mieszkanie w mojej miejscowości to pół mieszkania w dużym mieście. W małych miastach nie ma też tak dużej konkurencji. Prościej jest również na początku pożyczyć pieniądze na zdecydowanie mniejsze kwoty.
Na szczęście dzisiaj mamy takie eventy jak Akademia Sourcingu™, na których możemy poznać ludzi, którzy dzielą się kapitałem oraz tych, którzy dostarczają okazje inwestycyjne. Dzięki temu tak na prawdę wystarczy się przełamać i zrobić pierwszy krok.

Fot. Archiwum prywatne Macieja Grodeckiego
Trzeba podjąć decyzję o działaniu i przebywać w odpowiednim środowisku, a wszystkie elementy ułożą się z naszą pomocą w jedną całość.
Do zobaczenia na nieruchomościowych eventach,
Maciej Grodecki
Kontakt do mnie:
[email protected]