Podróżowanie dzięki inwestowaniu w nieruchomości

Podróż w świat nieruchomości

Wyjechali z Polski zaraz po studiach. Mieszkali i pracowali w Australii, Islandii, Norwegii i Anglii. Równocześnie prowadzili bloga podróżniczego, na którym opisywali swoje przygody i wspomnienia z wyjazdów [@Pozytywny Skok].

Ostatnie 4 lata spędzili na północy Norwegii, pracując jako przewodnicy, którzy pokazywali turystom zorzę polarną. Po długim okresie życia na walizkach przyszedł czas, aby znaleźć swoje miejsce na ziemi. Nie chcieli, aby powrót do Polski wiązał się z szarą rzeczywistością i koniecznością nudnej pracy. Postanowili zainwestować w swój rozwój i zdobyć wiedzę, która pozwoli im osiągnąć zadowalający dochód pasywny.

Po sześciu miesiącach zrealizowali wyznaczony cel finansowy. Dzięki skutecznie przeprowadzonemu podnajmowi dzisiaj zarządzają sześcioma mieszkaniami, które dają im stały stabilny zysk pasywny.

Gra warta świeczki

Wrocławskie szkolenie z podnajmu i tworzenia gotowców Inwestycyjnych sprawiło, że Ewelina i Marek zajęli się nieruchomościami. Skorzystali z wytycznych, które poznali w trakcie zajęć u Pawła Albrechta i wprowadzili w życie zebrane informacje. Szacują, że koszt szkolenia zwrócił im się w ciągu dwóch miesięcy.

„W Polsce musieliśmy zacząć wszystko od nowa. Szukaliśmy drogi dla siebie i postawiliśmy na nieruchomości, ponieważ interesowało nas coś, co nie będzie angażujące na pełen etat, a przyniesie odczuwalny dochód i umożliwi elastyczność czasową, dzięki której będziemy podróżować”. – mówi Ewelina.

„Nikt z naszej rodziny ani znajomych nie ma zawodowo nic wspólnego z nieruchomościami. My po prostu szukaliśmy czegoś, czym moglibyśmy się zająć po powrocie do kraju. Szukałem informacji w Internecie i trafiłem na sektor nieruchomości. Na początku musiałem przekonać Ewelinę do tego pomysłu, ale po kilku miesiącach zajęliśmy się tym wspólnie”. – dodaje Marek.

Pierwsza perełka inwestycyjna

Małżeństwo z Krakowa na początku poświęcało wiele godzin dziennie na zapoznanie się z ofertami, oglądanie mieszkań i negocjacje z właścicielami. Zadziałał efekt skali. Po dwóch tygodniach para trafiła na okazję inwestycyjną, z której cały czas czerpie zyski. Duże mieszkanie na poddaszu przeszło remont i zamieniło się w lokal, który liczy dzisiaj 10 pokoi. Ewelina i Marek korzystali w trakcie procesu inwestycyjnego ze wsparcia członków grupy na Facebooku, która jest przeznaczona tylko dla Absolwentów warsztatów.

Na każdym etapie radzili się uczestników Akademii Sourcingu™ i poprzednich edycji Warsztatów z Podnajmu, jakie kroki podjąć podczas zarządzania ich pierwszą inwestycją. Przyznają, że na początku mieli sporo wątpliwości, ponieważ koszt remontu był wysoki, a ich doświadczenie niewielkie. Dzięki wsparciu, które otrzymali od grupy absolwentów dopięli pierwszą umowę. Obecnie sami także dzielą się wiedzą i podpowiadają początkującym na co warto zwrócić uwagę.

Etap remontu

Od dnia podpisania umowy z właścicielem do wprowadzenia się ostatnich lokatorów minęły ok. 2 miesiące. Inwestorzy ocenili, że lokal jest w dobrym stanie, jednak wymaga remontu przez wzgląd na planowane zmiany w zagospodarowaniu. Obiekt nie był przystosowany do potrzeb mieszkalnych, ponieważ wcześniej znajdowało się w nim studio jogi.

Inwestorzy przeznaczyli 36 tys. zł na opłacenie ekipy remontowej, zakup materiałów budowlanych (ścianki gipsowe, profile, farby), a także umeblowanie wszystkich pokoi oraz stworzenie i wyposażenie drugiej łazienki. Dodatkowych nakładów finansowych nie wymagała jedynie kuchnia. Ewelina i Marek ocenili jej standard jako odpowiednio wysoki i wystarczający do użytku przez przyszłych lokatorów.

Ekipa remontowa to często temat rzeka, od którego może zależeć ostateczna rentowność mieszkania. W tym przypadku podnajmujący zdecydowali się na zespół z polecenia. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Ekipa miała akurat wolny termin i 5 dni po odebraniu kluczy od właścicieli mogła wejść do mieszkania. Para najpierw rozpisała planowane koszty budowlane na papierze.

Na tym etapie remont miał kosztować 35 tys. zł. Finalnie pomylili się tylko o 1 tys. zł i za cały proces remontowy zapłacili 36 tys. zł. Nawiązana znajomość zaprocentowała także przy kolejnej inwestycji, bowiem Ewelina i Marek następne mieszkanie wykańczali przy pomocy już sprawdzonej ekipy. Obecnie współpracują z dwoma zespołami remontowymi w zależności od ich dostępności czasowej.

Powierzchnia wybranego przez inwestorów lokalu ma blisko 200 m2. Para zaplanowała jej podział na 10 mniejszych pomieszczeń. Finalnie mieszkanie zyskało pokoje o powierzchni: 20m2 (ze skosami poddasza), cztery pokoje mają metraż od 12m2 do 15m2, kolejne cztery posiadają powierzchnię między 8m2 a 10m2. Najmniejszy pokój przy schodach ma 7m2.

Części wspólne do użytku wszystkich lokatorów to kuchnia z jadalnią (17m2), dwie łazienki (12m2 i 8m2) i dwa szerokie korytarze oraz przedsionek przy drzwiach wejściowych, gdzie mieszkańcy mogą zostawić kurtki, buty i rowery. Ponieważ mieszkanie jest dwupoziomowe to na niższym piętrze znajduje się 7 pokoi, a na wyższym 3.

Początkowo obawy inwestorów wzbudzała kwestia pozyskania lokatorów do dużego mieszkania. Zastanawiali się czy nowa rzeczywistość nie będzie rodziła sytuacji konfliktowych. Okazało się, że dzięki sprawnemu i uważnemu dobraniu mieszkańców, nie odczuwają problemu z lokatorami, a w ciągu 10 miesięcy rotacja dotyczyła 3 osób.

Obecnie para ma w podnajmie jeszcze kilka mieszkań, jednak pierwszy lokal nadal pozostaje ich ulubioną inwestycją.

Nieruchomości vs podróże

Ewelina i Marek zajęli się tematem nieruchomości żeby zdobyć wolność finansową i swobodnie podróżować po świecie. Bez etatów, zobowiązań wobec szefa i wydzielonych przez firmę urlopów. Po kilku miesiącach od szkolenia u Pawła Albrechta nie muszą chodzić do regularnej pracy.

Dzięki temu, że osiągnęli zadowalający zysk miesięczny z podnajmu już teraz planują kolejne podróże. Najbliższa odbędzie się do Egiptu. Tam para spędzi czas na nurkowaniu i obserwacji rafy koralowej w Morzu Czerwonym. W przyszłości chcą odwiedzić także Amerykę Południową i Nową Zelandię. Ich kolejnym marzeniem do zrealizowania jest zakup Kampera i wyjazd w świat.

Dostęp do komputera i Internetu pozwoli zdalnie zarządzać podnajmem z wyjątkowych miejsc na całym świecie. Obecnie para dąży do tego, by możliwie zautomatyzować ten proces. Na dzień dzisiejszy poświęcają średnio 4 lub 5 dni miesięcznie na obsługę podnajmu we wszystkich nieruchomościach.

Podsumowanie transakcji

– „To był dobry deal!” – mówią zgodnie Ewelina i Marek, pytani o podsumowanie ich pierwszej inwestycji. Mimo niewielkiego doświadczenia para zrealizowała remont, zaplanowała wzorcowo proces inwestycyjny i cieszy się regularnymi wpływami na konto. To doświadczenie pozwoliło im wdrożyć w praktyce wiedzę teoretyczną zdobytą podczas szkoleń u Pawła Albrechta.

Inwestorzy wykorzystali nabyte umiejętności negocjacji z właścicielami mieszkań, ekipami remontowymi, a także wiedzę nt. odpowiedniego dobierania lokatorów. Dzięki temu, że pierwsze wyzwanie okazało się sukcesem, małżeństwo nabrało wiatr w żagle i zajęło się wyszukiwaniem kolejnych okazji inwestycyjnych.

Obecnie mają w swoim portfelu nieruchomościowym 35 pokoi i nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Za sobą mają też już pierwszego flipa i rozglądają się za okazjami na gotowce inwestycyjne. Ale o dalszej drodze inwestycyjnej Eweliny i Marka będzie można przeczytać w przyszłości w kolejnych artykułach.

Zdjęcia z podróży pary znajdziesz tutaj:

https://pl-pl.facebook.com/pozytywnyskok/
https://www.instagram.com/pozytywnyskok/?hl=pl

PS od Pawła Albrechta:

„Marek i Ewelina do tej pory wystąpili już na kilku spotkaniach regionalnych Albrecht International oraz na Jubileuszowej 25 edycji Akademii Sourcingu™. Serdeczne gratulację i życzę dalszych sukcesów :)”

*Artykuł został spisany w lipcu 2019 roku