5 istotnych punktów ubezpieczenia nieruchomości – artykuł Kamila Cieplickiego www.cieplicki.pl
Bez względu na to, czy zajmujesz się najmem, czy podnajmem, ewentualna szkoda przy nieubezpieczonej nieruchomości może mocno zaburzyć Twoje przepływy i wpłynąć na utratę nawet wieloletniego zysku.
Poniżej przedstawiam odpowiedzi na 5 najczęściej pojawiających się wątpliwości osób, które zajmują się tym biznesem, a które mam przyjemność obsługiwać.
1) Ubezpieczenie „tylko” pod bank
Ubezpieczając nieruchomość zakupioną dzięki kredytowi, często staramy się ograniczyć ubezpieczenie do minimum, bo przecież to ubezpieczenie „tylko” dla banku. Wybieramy nierzadko najtańsze ubezpieczenie, a przecież różnica pomiędzy „najtańszym” a „dobrym” to tylko 100 pln rocznie.
Doskonałym przykładem jest sytuacja człowieka, który ubezpieczył mieszkanie w minimalnym zakresie, czyli ubezpieczył tylko „mury”. Pożar spalił całą nieruchomość i zniszczył wyposażenie, elektrykę, hydraulikę, powłoki malarskie, parkiety etc. Koszt remontu był olbrzymi, natomiast towarzystwo nie wypłaciło ani złotówki odszkodowania, ponieważ same „mury” pozostały nietknięte.
Należy pamiętać o tym, że gdy np. spłonie nieruchomość, a ubezpieczenie będzie absolutnie minimalne, to nie otrzymamy żadnego odszkodowania, nadal będziemy musieli spłacać kredyt, a przy tym dodatkowo zainwestować w remont.
Czy dalej uważasz ze ubezpieczenie nieruchomości to pod kredyt jest tylko dla banku?
2) Własność ubezpieczanego mienia
Kiedy ubezpieczasz nieruchomość oddaną w najem, rozważ czego jesteś faktycznym właścicielem. Jeżeli do tej pory ubezpieczałeś nieruchomość, którą faktycznie zamieszkiwałeś, prawdopodobnie ubezpieczałeś także swoje laptopy, tablety, ubrania, rzeczy osobiste, ruchomości etc.
Często oddając nieruchomość w najem nie wspominamy o tej zmianie naszemu pośrednikowi i wznawiamy polisę niemal automatycznie, przez co ubezpieczamy rzeczy, których faktycznie nie ma już w ubezpieczanej lokalizacji. Dzięki rezygnacji z tych ryzyk możemy zaoszczędzić około 100-300 zł rocznie, w zależności od wcześniejszego zakresu.
Co więcej, jeżeli skradzione zostaną np. sprzęty naszych lokatorów, to pomimo faktu, że ubezpieczenie zawierało ryzyko kradzieży, ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania. W tej sytuacji lokatorzy powinni samodzielnie ubezpieczyć swoje ruchomości.
3) Zalanie a odpowiedzialność cywilna w życiu prywatnym
Czym różni się „zalanie mnie przez sąsiada” od „zalania sąsiada przeze mnie”?
Kiedy ubezpieczamy mieszkanie, ochrona obejmuje w większości tzw. ryzyka nazwane, np. pożar, zalanie, etc. Kiedy więc zostanie zalane nasze mieszkanie, to my otrzymujemy odszkodowanie.
Jeżeli natomiast to my zalejemy sąsiada, nasze ubezpieczenie w tym momencie nie zadziała. Aby sąsiad dostał odszkodowanie, powinniśmy dodatkowo zawrzeć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (popularnie „OC w życiu prywatnym”).
To właśnie wtedy możemy być spokojni, że kiedy uszkodzimy cudze mienie, towarzystwo ubezpieczeniowe udzieli ochrony, wypłaci poszkodowanym pieniądze i nasz portfel nie ucierpi.
Często ubezpieczenie OC obejmuje zakresem także naszą rodzinę (w tym dzieci) poza miejscem zamieszkania, czyli kiedy np. uszkodzimy niechcący cudzy aparat, bo wpadnie nam do wody, uderzymy kogoś podczas jazdy na nartach, albo dziecko zbije szybę grając w piłkę, to w większości towarzystw ubezpieczeniowych (czasem za niewielką dopłatą) takie roszczenie także zostanie pokryte.
Nierzadko jednym ubezpieczeniem OC obejmujemy wszystkie posiadane przez nas nieruchomości. Są natomiast takie towarzystwa, które okrajają zakres ograniczając jego działanie np. tylko do Polski albo tylko do ubezpieczanej nieruchomości
4) Ubezpieczenie w czasie remontu nieruchomości.
Istotnym elementem inwestowania w nieruchomości jest ich remontowanie. Albo robimy to własnym sumptem, albo zlecamy to specjalistycznej firmie.
Nawet jeżeli nasza nieruchomość jest ubezpieczona poprawnie, w to w czasie jej remontu niektóre elementy ubezpieczenia mogą być „zawieszone”. Ubezpieczyciele w OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia) zapisują, że ubezpieczenie np. od ognia i innych zdarzeń losowych nie działa w czasie remontu, rozbudowy, przebudowy, nadbudowy lub modernizacji.
W praktyce może doprowadzić to do odmowy wypłaty odszkodowania w momencie np. przerwania instalacji wod-kan.
Jak się przed tym zabezpieczyć?
Przede wszystkim zadbać o to, aby zatrudniona przez nas firma budowlana przedstawiła nam swoje ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Dzięki temu w większości przypadków zabezpieczymy naszą lokalizację zarówno w czasie trwania remontu, jak i po oddaniu w użytkowanie.
5) OWU – na co zwrócić szczególną uwagę.
Ogólne Warunki Ubezpieczenia potrafią mieć kilkadziesiąt stron. Często świadomie rezygnujemy z ich czytania i nierzadko później jesteśmy zaskoczeni, kiedy ubezpieczyciel odmówi nam wypłaty odszkodowania.
Mimo trudnej do przebrnięcia treści i wielostronicowej lektury proponuję, aby zawsze przeczytać przynamniej:
– Przedmiot ubezpieczenia i definicje. To tutaj ubezpieczyciel dokładnie opisuje, co rozumie np. przez „mieszkanie”; różnice w definicjach mogą być olbrzymie.
– Zakres ubezpieczenia. W tych paragrafach znajdziemy odpowiedź na pytanie „od czego jesteśmy ubezpieczeni”. (Chyba ze ubezpieczamy w opisanym powyżej wariancie Allrisk, to ten element nas nie dotyczy.)
– Wyłączenia odpowiedzialności. Zdecydowanie najważniejszy punkt, w którym dowiemy się, kiedy ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania. Możemy znaleźć tutaj informacje np. o tym, czy ubezpieczenie działa/nie działa w czasie, kiedy jest pustostanem.
Mam nadzieję, że powyższe zestawienie okazało się przydatne i przybliżyło Ci, Czytelniku, kilka podstawowych zasad ubezpieczania nieruchomości.
Autor: Kamil Cieplicki
E-mail autora: [email protected]